Alicja Gapys, kl. Vb
„Chodźmy w las”
My lubimy grzybki – kanie.
One maja inne zdanie.
My śpieszymy z wiaderkami,
One nie chcą gadać z nami.
Pierwszy grzybek szybko w nogi,
Lecz zapomniał z lasu drogi,
Zgubił się gdzieś w jagodzinach
Płakać nawet już zaczynał.
Inny zdjął kapelusz z głowy,
Włożył nowy- sromotnikowi.
I udaje, że trujący wielce,
I że szkodzi też na serce.
Trzeci nagle usiadł w cieniu
I rozmyśla o jesieni.
Mówi: Ja do wiadra wejść nie mogę,
Bo mam właśnie chorą nogę.
Czwarty grzybek cud- malina.
Siedzi no i kłótnie wszczyna.
Kręci głową honorowo:
Ja mam przerwę śniadaniową.
A znów kiedy jem śniadanie,
To mam w nosie grzybobranie!
Piaty grzyb się zgodził wreszcie:
Jak mnie chcecie, to mnie weźcie.
Ja mam dość chodzenia lasem!
I do kosza wlazł tymczasem.