Alicja Kośnik, klasa I a gimn.
„Smutny koniec pewnej żabki”
Była sobie żabka mała,
Nałogowo wręcz kłamała.
Miała kumpli wielu w stawie,
Czas spędzali na zabawie.
Popalała raz po raz,
Nie gardziła szklanka wina.
Gdy ją potem męczył kac.
Oj, martwiła się rodzina.
Jak na łączkę szła z kumplami.
Z takimi jak ona nie paniami.
Matce swej mówiła tyle,
Że musi łapać motyle.
Te krętactwa z bajki złej
W końcu bokiem wyszła jej.
Że w młodości balowała,
Potem bardzo chorowała.
Szkoły żadnej nie skończyła.
W starej biedzie smutno żyła.
Z tej bajeczki morał taki:
Wystrzegajcie się głupich żabek, chłopaki.