Kamilla Felczak , kl. VIII b
„ Wilk i Jagnię”
Zeszło jagnię do strumienia
Zaspokoić chęć pragnienia.
Chciało, napisać się wody
I zażyć nieco swobody.
Od stada odłączyło
I wodę żwawo piło.
Gdy tak przy strumieniu stało,
A smacznie sobie chlipało,
Wtem krzak się porusza
I głos taki jagnię skuszą:
„ O ja biedna, o ja nieszczęśliwa !
Przynieś mi, baranku, trochę piwa”
„ Jak ci pomóc mogę?
Gdzieś wskaż mi drogę.
Mam ci wodę przynieść ?
A nie mam w czym jej wynieść
Ze strumyka.”
„ Pomóż, bo czuję, że życie ze mnie umyka”
– Woła głos zza krzaka,
By do się zwabić biedaka.
Zwierzątko srodze zmęczone,
Ciągnie wodę w muszli- w tamtą stronę.
Nie zdążywszy nawet połknąć śliny,
Wilk wyskoczył zza krzewiny.
Zjadł jagniątko głupiutkie.
A stąd pouczenie krótkie:
Siedzi przy stadzie, naiwny baranie,
Gdy nie chcesz być wilka śniadaniem.