Na zajęciach Klubu archeologa „Megalitos” nie tylko zdobywamy wiedzę o archeologii i historii z książek, czy Internetu. Czasami zdobywamy ją przez doświadczenie. Na ostatnich zajęciach próbowaliśmy rzeźbić. Najpierw uczniowie poznali przykłady rzeźby neolitycznej np. słupskiego niedźwiadka czy konika z Dobiegniewa, a później sami chwycili za nożyki.
Mimo, że rzeźby były wykonywane w mydle, a nie w kamieniu, to nie było łatwo. Wszyscy pracowali sumiennie, a wióry mydlane sypały się gęsto. Czasem jeden nieuważny ruch niszczył część rzeźby. W końcu jednak na półce stanęły wyrzeźbione przez klubowiczów zwierzątka: koniki, niedźwiadki, pies, sowy. Mogą być dumni ze swojej pracy. I tym bardziej podziwiają neolitycznych rzeźbiarzy. Beata Cyrny