Urszula Niedzielska „Wilk i owieczka”

0
993

Urszula Niedzielska, kl. VIII b

„Wilk i owieczka”

Stała owieczka na łące, trawkę zajadając.

Nagle zza krzaka czarny wilk się wyłaniając,

Owieczkę woła: „Nie bój się, nic nie  zrobię” ,

chodź ze mną na inna łąkę, podjemy sobie”.

Owieczka przestraszona do nieznajomego rzecze:

„Kim jesteś? Nie znam cię przecie”.

„Wilk śliniąc się,  nawołuje dalej:

„Chodź , chodź, nie trwóż się, będzie wspaniale.

Trawka tam smaczna, zielona,

Będziesz mile zaskoczona”.

 

Owieczka, wpierw się wahając, mówi,

że trawkę zielona bardzo lubi.

Po czym do wilka podchodzi.

Ten zaś, ze śliną na brodzie,

zęby nagle pokazuje

i owieczkę smacznie konsumuje.

 

Stąd morał płynie paskudny,

choć do odgadnienia nietrudny:

Na coraz lepszą trawkę mając chrapkę,

sam możesz komuś posłużyć za potrawkę.