Zajęcia artystyczne dla klas trzecich to już wspomnienie. Kończący się rok szkolny jest ostatnim rokiem nauki tego przedmiotu. Pani Beata Cyrny wraz z panią Kamilą Rejtner postanowiły 10 czerwca zaprosić uczniów klasy IIIa na wycieczkę do Słupska, aby to o czym się uczyli na zajęciach, mogli zobaczyć na własne oczy. Miasto wszystkim niby znane, ale czy rzeczywiście? Okazało się, że trzeba je było odkryć na nowo.
Zaczęliśmy od Ratusza, jego historii i przepięknej secesyjnej bryły nawiązującej do gotyku. Zwróciliśmy uwagę na ponad stuletnie secesyjne kamienice przy ul. Tuwima, placu Zwycięstwa i ul. 9-tego Marca. Czy podnosiliście kiedykolwiek głowy, aby dostrzec przepiękne detale architektoniczne tych kamieniczek? Gotycka Nowa Brama uświadomiła uczniom stare granice miasta, a tramwaj z ulicy Zamenhoffa stał się przyczynkiem do rozmowy o historii komunikacji w Słupsku. Kościół Mariacki to osobna historia. Jego gotyckie mury przeżyły niejeden pożar. A jednak zawsze był przez słupszczan odbudowywany. Nie odbudowano, niestety, starówki słupskiej, która została kompletnie zniszczona po II wojnie światowej. Nie ostał się również stary ratusz. Na jego miejscu mamy teraz sklep Biedronka.
Krótki spacer zaprowadził nas do Baszty Czarownic, a później do muzeum. Uczniowie z wielkim zainteresowaniem odkrywali zgromadzone tam zbiory, szczególnie te, które dotyczyły historii miasta i jego mieszkańców. Obejrzeli także wystawę portretów Witkacego, ale najwięcej zdjęć powstało na wieży muzeum. Słoneczna pogoda pozwoliła rzucić okiem na centrum Słupska z wysokości. Może książę Bogusław X też lubił z tej wieży patrzeć na swoje miasto? Kto wie?
Trzecioklasiści od września będą uczyć się w Słupsku, życzymy im wielu pozytywnych przeżyć wśród ulic i kamienic tego miasta.