Małgorzata Gapys „ Co słychać…”

0
1284

Małgorzata Gapys, kl. I b

 „ Co słychać…”

 

 

Co słychać na farmie?

– Kukuryku! Kukuryku!

Co tam słychać, drogi byku?

  mówi kogut do byka,

 a świnia obok kwika.

 

Nic takiego, nic takiego…

– Czyżby stało się coś złego?

Bo doszły mnie słuchy,

że pies  Kłapouchy

chciał pogryźć króliczka,

tego, co chudy jak tyczka.

 

Kwoka pokłóciła się z indorem

i dostała pomidorem,

a kaczka się przeziębiła,

bo za długo w stawie była!

 

A świnia szepce do koguta:

_ Widział pan kota w butach?

Ja widziałam i wymyślałam:

– Zwariowałam!

 

A kto widział naszą krowę?

Podobno daje mleko waniliowe!

– Coś takiego! – mówi byk

i w oborze zaraz znikł.

Poszedł zanieść świeże plotki

do zaprzyjaźnionej kotki.

 

Cóż to słychać? –  psów szczekanie:

– Proszę przynieść nam śniadanie!

Całe podwórze od rana plotkuje,

Nami nikt się nie zajmuje!