W dniu 6 czerwca uczniowie klasy pierwszej i zerówki udali się na wycieczkę do ogrodu zoologicznego, by móc z bliska przyjrzeć się zwierzętom, o których wcześniej uczyli się na zajęciach. Wyprawa była daleka, ale czas w drodze mijał szybko. W ogrodzie powitały nas figlujące foki i wygrzewające się w słoneczku żółwie. Potem wsiedliśmy do kolejki, którą zwiedziliśmy najciekawsze miejsca ogrodu. Przewodnik opowiadał nam różne ciekawostki o zwierzętach jakie mijaliśmy po drodze. A potem nadszedł czas, aby przyjrzeć się im z bliska…. Największe zainteresowanie pierwszaków wzbudziły słonie. Jeden z nich ucieszony wizytą gości radośnie wywijał trąbą, a ponieważ za każdym razem dzieci nagradzały go (chyba raczej ją, bo to była słonica) gromkimi brawami, to machał(a) nią raz po raz, zawzięcie i bez końca. Ogromny respekt wzbudziły krokodyle i węże. Niektóre dzieci upewniały się, czy na pewno węże nie wydostaną się z terrarium. Ale zapewnione, że są bezpieczne, przyglądały się gadom z ogromnym zainteresowaniem. Wiele ubawu mieliśmy też w małpiarni, obserwując jak małpki figlują na gałęziach, a jedna para nawet zatańczyła dla nas w kółeczku. A papugi, choć jeszcze bardziej kolorowe, niż sobie wyobrażaliśmy, wcale nie chciały mówić ludzkim głosem… No i na koniec lody i zakupy. Bez nich wycieczka nie należałaby do zbyt udanych. Zdjęcia i figurki zwierząt, jaja dinozaurów i inne pamiątki wnet stały się naszą własnością. Zadowoleni i pełni wrażeń udaliśmy się w drogę powrotną. To była naprawdę udana wyprawa.