Magda Zientarska „Szkoła moich marzeń odeszła”

0
1100

Magda Zientarska, kl.III a gimn.

„Szkoła moich marzeń odeszła”

 

Były pióra z obsadką w atramencie maczane,

Wysokie katedry przez czas oszlifowane,

Biały kołnierzyk, granatowa plisowanka,

Spodnie w kant i „Moja pierwsza czytanka”.

 

I nauczycielka surowa, lecz kochana,

Karcąca niesfornego młodziana.

Wchodziła do klasy z uśmiechem na licach,

Jej atrybuty to dziennik, kreda, tablica.

 

Wszyscy lubili na przerwach zabawy,

Wspólne do lasu i nad rzekę wyprawy,

Ważne rozmowy i po drzewach skakanie.

I- tym lepsze, im trudniejsze zadanie.

 

Profesorka odeszła, wszystko się zmieniło.

Podchodów i długich spacerów już nie ma.

Tamtym dzieciom trosk i lat przybyło,

Już je zżera całkiem inna trema.

 

Wtedy szkoła nie była dziecku wrogiem,

Lecz raczej nieszkodliwym nałogiem.

Chciałoby się do tych lat powrócić,

Ciężar dorosłego życia zrzucić.